Rodzaj gry: FAMILIJNA
Liczba graczy: 2 - 5
Czas gry: 45 minut wg producenta (i tak wychodzi)
Pudełko i wydanie
Gra mieści się w standardowym kwadratowym pudełku. "Tokaido" należy do tych pozycji, obok których nie można przejść obojętnie widząc ich wykonanie. Jest po prostu piękna - biała plansza, ilustracje w japońskim stylu, drewniane pionki (chociaż ich pastelowe kolory mogą się niektórym zlewać i mylić). Do tego porządna wypraska pozwalająca utrzymać wszystko w należytym porządku. Tak naprawdę elementy gry zawierają niewiele miejsca, karty są małe (nie trzymamy ich ręce więc to bardzo dobre rozwiązanie), a za rozmiar pudełka odpowiada całkiem spora plansza.
Można komponenty inaczej ułożyć, wtedy wszystkie miejsca są zajęte |
Są filmy drogi, jest i gra drogi, w dodatku prawdziwej, bo Tokaido to trasa łącząca Edo (dziś Tokyo) i Kyoto, która istnieje do dziś, a powstała w XI wieku.
I właśnie wędrówka z jednego miasta do drugiego (w dowolną stronę) jest naszym celem gry. Po drodze zatrzymamy się w wielu miejscach, które, oprócz wrażeń, dostarczą nam cennych punktów zwycięstwa, a wygra ten, kto oczywiście zbierze ich najwięcej.
Plansza przedstawia drogę z możliwymi punktami postoju. Na każdym może zatrzymać się jeden lub dwóch wędrowców jednocześnie (zleży to od liczby graczy i dostępnego miejsca). A oto co możemy spotkać na trasie:
- wioski - miejsca zakupu pamiątek; im bardziej różnorodne zakupy tym więcej punktów
- gorące źródła - relaks i 2 lub 3 punkty ekstra
- farmy - 3 monety gratis
- świątynie - tu możemy pomodlić się za pomyślność wyprawy i złożyć stosowny datek (1-3 monety), który daje nam punkty bonusowe
- miejsca widokowe (panoramy) - możemy podziwiać pola ryżowe, góry i morze. Każde odwiedzone miejsce to więcej punktów
- tubylcy - podczas wędrówki spotkamy różnych ludzi, nigdy nie wiadomo co mogą nam zaoferować, ale zawsze jest to coś dobrego
Oprócz wyżej wymienionych, kilka razy podczas przemierzania Tokaido będziemy gościli w gospodach, które są obowiązkowym miejscem odpoczynku dla wszystkich znużonych wędrowców. Za kilka monet można zjeść w nich miskę lokalnej strawy, dbając, aby kosztować różnych specjałów (nie można zamawiać posiłku, który już jedliśmy wcześniej). Oprócz chwili wytchnienia nagrodą są też punkty zwycięstwa.
Gracze w grze poruszają się o dowolną liczbę pól (mogą stanąć na każdym wybranym polu), są tylko dwa ograniczenia: nie można się cofać, a w najbliższej gospodzie trzeba stanąć i poczekać w niej na pozostałych.
Ruch nie przebiega zgodnie z kolejnością siedzenia przy stole. Porusza się zawsze gracz, którego pionek jest w danej chwili ostatni. Jeśli więc na początku mocno ruszymy do przodu, to przyjdzie nam trochę poczekać na swoją kolej, a w dodatku ominiemy sporo atrakcji. Trzeba więc znaleźć równowagę między przeskakiwaniem do szczególnie pożądanego przez nas miejsca, a mozolnym przemieszczaniem się pole po polu. Na szczęście w grze nie ma przestojów, decyzje podejmowane są błyskawicznie i nikt się nie nudzi.
Punktacja prowadzona i śledzona jest na bieżąco, a służy do tego odpowiedni tor na brzegu planszy.
Gdy już wszyscy gracze przemierzą całą trasę, dochodzi na zakończenie do zliczania bonusów. Dodatkowe punkty dostają ci, którzy zakupili najwięcej pamiątek, spotkali najwięcej osób na swej drodze, najczęściej odwiedzali gorące źródła, jako pierwsi zebrali wszystkie zdjęcia panoramy (osobno dla każdej z trzech) czy wydali najwięcej pieniędzy na posiłki. Szczególnie dużo punktów można otrzymać za bycie hojnym w świątyniach.
Na zakończenie wspomnę jeszcze, że w "Tokaido" występują role - każdy z graczy wybiera jedną z dwóch, otrzymanych losowo na początku gry. Każda rola ma swoje unikalne zdolności oraz determinuje z iloma monetami rozpoczynamy rozgrywkę. Wybrane postacie wpływają na taktykę rozgrywki, bo jeżeli możemy tanio kupować pamiątki, to zapewne wioski będą głównym celem naszej wycieczki, etc.
Bardzo dobrze gra się w każdej konfiguracji, również w 2 osoby, wszystko dzięki lekkim modyfikacjom zasad. Przy 2 graczach wprowadzamy neutralnego wędrowca, który poruszany jest przez gracza, który w danym momencie jest najszybszy, co pozwala na blokowanie pól atrakcyjnych dla przeciwnika. Przy 4-5 graczach możemy stawać dwoma pionkami na jednym polu (tam gdzie jest na to miejsce).
Losowość
Występuje, ale w większości to my decydujemy jak rozgrywka się potoczy.
Losowo dostajemy posiłki w gospodzie do wyboru czy pamiątki w wiosce do zakupu. Nie wiemy też kogo przyjdzie nam spotkać po drodze.
Dla kogo ta gra?
To przykład spokojnej gry familijnej - bez szalonych emocji, starć i interakcji negatywnej, która w grze występuje bardziej przypadkowo (jeśli zajmiemy komuś upatrzone pole) niż celowo.
Moim zdaniem (4/5)
Bardzo przyjemna, relaksująca gra, która zyskuje też wiele swoim wykonaniem. Gram w "Tokaido" gdy mam ochotę na coś lekkiego, stosunkowo szybkiego, ale wciągającego. Gra ma klimat, potrafi przenieść mnie do Japonii, gdzie przemierzam trasę z Edo do Kyoto, ciesząc się po drodze widokami.
W tej grze nie ma złych wyborów, taki totalny ZEN. Ale właśnie to sprawia, że niektórzy za nią nie przepadają - brakuje im emocji. Na szczęście można przed zakupem można grę przetestować na BGA.
Komentarze
Prześlij komentarz