Przejdź do głównej zawartości

Activity Original

Rodzaj gry: TOWARZYSKA

Liczba graczy3 - 16 (gra się głównie drużynowo, polecam najlepiej w 4-8 osób)

Czas gry45 minut wg producenta (i tyle wychodzi)

Pudełko i wydanie

Gra mieści się w ogromnym pudełku, największym chyba w całej mojej kolekcji.
A w pudełku...hula wiatr. Karty z hasłami, pionki i klepsydra zajmują niewiele miejsca, a rozmiar jest tak duży z powodu planszy. Myślę, że można by zmniejszyć pudełko z korzyścią dla wszystkich, zwłaszcza, że to gra, którą chętnie zabiera się na spotkania towarzyskie.
Jakość elementów jest wysoka (Piatnik), ale graficznie wszystko jest bardzo przeciętne. W graniu to nie przeszkadza, ale mogłoby być ładniej.

Uwaga! - jest nowa wersja "Activity" - przeczytacie o niej tutaj.

Rozgrywka

Zasady gry są wyjątkowo proste. Gracze dzielą się na drużyny, minimum 2-osobowe (jest też wariant dla 3 osób). Zadaniem drużyn jest odgadywanie haseł znajdujących się na kartach. Karty występują w trzech stopniach trudności (za 3, 4 i 5 punktów), przy czym ich stopień skomplikowania jest umowny, ale ogólnie można przyjąć, że faktycznie hasła za 3 punkty są łatwiejsze (i krótsze!) niż te za 5.
To w jaki sposób musimy zaprezentować hasło - opowiedzieć o nim, pokazać je pantomimą czy narysować - determinuje pole na planszy, na którym znajduje się nasz pionek, natomiast stopień trudności wybieramy sobie sami. Na szczęście plansza jest tak zaprojektowana, że nie da się ukończyć gry bazując wyłącznie na jednym z trzech sposobów prezentacji. Jest to o tyle istotne, że czasu na zgadnięcie mamy zawsze tyle samo, a opowiadanie jest dużo łatwiejsze niż pantomima czy rysunki.

Dla urozmaicenia na kartach znajdują się hasła w czerwonym kolorze - jeśli trafi się nam takie, to odgadują je wszyscy gracze.

Gra, jak to kalambury, jest zabawna i bardzo dobrze integruje. Niestety ma swoje wady:
- kart za 5 punktów jest mało (bardzo, bardzo mało), a że są chętnie wybierane, to szybko możemy je poznać i później zabawa jest mniejsza, zwłaszcza jak grają osoby obyte z hasłami z początkującymi
- opowiadanie jest najłatwiejszą formą (moim zdaniem) przedstawiania wyrażeń do odgadnięcia, a czasu jest zawsze tyle samo (plus taki, że wszyscy mają takie same warunki)
- jak poznamy wszystkie hasła to zabawa wiele traci

Nie przeszkadza to jednak świetnie się przy "Activity" bawić, bo na pewno będzie głośno, wesoło i z adrenaliną.

Skalowalność

W grę można grać w 3 osoby, ale nie polecam tego wariantu, gra zyskuje wiele przy rozgrywce drużynowej. Gra się dobrze przy 2, 3 czy 4 drużynach (najlepiej dwuosobowych), z większą grupą osób też oczywiście można grać, ale jest dużo czekania na swoją kolej. 

Losowość

Hasła są nierówne. Te za 3 punkty potrafią być trudniejsze o tych za 5. W ramach jednej grupy punktów też są duże rozbieżności.

Dla kogo ta gra?

Dla osób lubiących kalambury, dużo śmiechu i dobrej zabawy. Idealna na spotkania towarzyskie i rodzinne. Niektórych może zniechęcać konieczność rysowania, chociaż tak naprawdę nie o arcydzieła tu chodzi i każdy sobie poradzi. Tego typu pozycje świetnie nadają się do wciągania nowicjuszy w świat gier.

Moim zdaniem (4/5)

Jestem miłośniczką kalamburów i w gry tego typu zawsze chętnie zagram. Tu podoba mi się urozmaicenie - musimy opowiadać, rysować, pokazywać. Mam świadomość, że "Activity" ma w zasadzie takie same wady jak "Time's up", a jest różnica w mojej subiektywnej ocenie (punktacji) - wynika to z tego, że tamta gra jest bardziej wymagająca, ma walory edukacyjne i znajomość postaci na kartach mniej przeszkadza w dobrej zabawie.

Jeżeli lubicie zabawę w kalambury to śmiało kupujcie "Activity", na pewno nie będziecie rozczarowani. Dobrej zabawy! :-)


Bardzo mało kart za 5 punktów



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Konwentowe króciaki

Raz w roku w grudniu jeżdżę na mój ulubiony konwent – Nordcon. Zazwyczaj cały czas spędzam tam siedząc w sali z planszówkami (wyjątek stanowi turniej piłkarzyków :-)  ). Wybór tytułów jest zwykle ogromny, a że impreza ma zacnych planszówkowych sponsorów, to i nowości jest sporo. Chciałam się z Wami podzielić wrażeniami z gier, w które miałam okazję zagrać podczas ostatniego Nordconu. Część z nich jest nowa, część niekoniecznie, ale ja miałam okazję zagrać w nie po raz pierwszy. Każdy akapit to jedna gra, więc nie ma potrzeby czytania wszystkiego – można sobie poskakać po tytułach ;-)

Yamatai

Rodzaj gry: STRATEGICZNA   Liczba graczy :   2 - 4 Czas gry : 40 - 80 minut wg producenta (na początku na pewno będzie to co najmniej 90 minut, zwłaszcza w pełnym składzie. Później mniej, ale 40 minut, to tylko przy dwóch osobach) Pudełko i wydanie Niesamowicie kolorowa gra ze sporą liczbą drewnianych elementów. Wydawnictwo Days of Wonder jak zwykle się postarało i wydało bardzo cukierkowy tytuł. Wszystkie elementy są bardzo dobrej jakości, wypraska pozwala na schowanie całości do pudełka. Jedyna wada to kolory - nie ma czerwonego (a ja zawsze gram czerwonym, i jak tu żyć?), a poza tym wydawca oszczędził na liczbie elementów. Ponieważ dla dwóch graczy potrzeba ich więcej, to grając w takim składzie możemy wybierać między pomarańczowym a niebieskim. Trzem graczom dochodzi jeszcze fioletowy, a czterem szary.

Rzuć na tacę

Rodzaj gry:  KOŚCIANA Liczba graczy :  1 - 4 Czas gry :  30 minut wg producenta   wszystko zależy od liczby graczy, we dwie osoby 15-20 minut (chyba, że ktoś się długo zastanawia), a przy komplecie graczy, to może i godzina zejść Pudełko i wydanie Pudełko jest niewielkie, w sam raz aby zabrać je ze sobą w podróż, bo gra idealnie nadaje się do grania w pubach czy na wakacjach. W środku znajdziemy jednorazowe arkusze do grania (z jednej strony zapisujemy wyniki, z drugiej podliczamy punkty), do tego cztery pisaki i sześć kolorowych drewnianych kostek. Wszystko co potrzebne do grania, na jakość też nie mogę narzekać.