Przejdź do głównej zawartości

Palce w pralce

Rodzaj gry: IMPREZOWA

Liczba graczy: 4 - 12


Czas gry: 5 - 30 minut wg producenta (nie zweryfikowałam w praktyce do końca)


Pudełko i wydanie

Dostajemy zestaw kilkudziesięciu kart zapakowanych w kwadratową, metalową puszkę. Gra jest poręczna, dzięki metalowemu opakowaniu bardzo łatwo jest ją wszędzie ze sobą zabrać.

Rozgrywka

Kto z nas nie zna przeboju grupy Queen "We will rock you" :-) Gra polega na wybijaniu dłońmi o uda rytmu przeboju i pokazywaniu (do rytmu) gestów widniejących na kartach. Każdy rozpoczyna grę z jedną kartą, powinien zapamiętać jaki gest ona symbolizuje (np. znak zwycięstwa "V" lub naprężenie bicepsa). Gracz rozpoczynający najpierw wprowadza graczy w rytm (bum bum pam, bum bum pam - gdzie bum bum to uderzenia o uda, a pam to może być klaśnięcie w dłonie), następnie zamiast "pam" wykonuje gest ze swojej karty, a na kolejne "pam" gest z karty osoby, którą chce wskazać. Wskazana osoba wykonuje (do rytmu!) swój gest i następnie znów gest kolejnej osoby i tak do pierwszej pomyłki.


Jeśli ktoś się pomyli - oddaje jedną lub więcej swoich kart gestów komu chce (w ten sposób w późniejszym etapie gracze będą mieli po kilka kart, co podnosi poziom trudności) oraz zabiera kartę Bomby, wcielając od razu w życie jej efekt.
Gra kończy się, gdy zabraknie kart Bomby.

Moim zdaniem (2/5)

Grałam raz, na Festiwalu GRAMY, nie dokończyliśmy gry, bo szkoda nam było czasu, chcieliśmy zagrać jeszcze w inne planszówki. Grało się dość zabawnie (chociaż więcej śmiechu było przy Uga Buga!). Gra może być trudna dla osób bez poczucia rytmu - takie osoby potrafią się szybko zniechęcić. Nam szło całkiem dobrze, jakoś nikt nie chciał się mylić i zrobiło się nudnawo. I za tę nierówność i lekkie wianie nudą daję tylko 2 punkty. Warto jednak spróbować, może się spodoba :-)

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Konwentowe króciaki

Raz w roku w grudniu jeżdżę na mój ulubiony konwent – Nordcon. Zazwyczaj cały czas spędzam tam siedząc w sali z planszówkami (wyjątek stanowi turniej piłkarzyków :-)  ). Wybór tytułów jest zwykle ogromny, a że impreza ma zacnych planszówkowych sponsorów, to i nowości jest sporo. Chciałam się z Wami podzielić wrażeniami z gier, w które miałam okazję zagrać podczas ostatniego Nordconu. Część z nich jest nowa, część niekoniecznie, ale ja miałam okazję zagrać w nie po raz pierwszy. Każdy akapit to jedna gra, więc nie ma potrzeby czytania wszystkiego – można sobie poskakać po tytułach ;-)

Yamatai

Rodzaj gry: STRATEGICZNA   Liczba graczy :   2 - 4 Czas gry : 40 - 80 minut wg producenta (na początku na pewno będzie to co najmniej 90 minut, zwłaszcza w pełnym składzie. Później mniej, ale 40 minut, to tylko przy dwóch osobach) Pudełko i wydanie Niesamowicie kolorowa gra ze sporą liczbą drewnianych elementów. Wydawnictwo Days of Wonder jak zwykle się postarało i wydało bardzo cukierkowy tytuł. Wszystkie elementy są bardzo dobrej jakości, wypraska pozwala na schowanie całości do pudełka. Jedyna wada to kolory - nie ma czerwonego (a ja zawsze gram czerwonym, i jak tu żyć?), a poza tym wydawca oszczędził na liczbie elementów. Ponieważ dla dwóch graczy potrzeba ich więcej, to grając w takim składzie możemy wybierać między pomarańczowym a niebieskim. Trzem graczom dochodzi jeszcze fioletowy, a czterem szary.

T.I.M.E. Stories

Rodzaj gry :   PRZYGODOWA Liczba graczy :  1 - 4  Czas gry:     90 minut  (to jest taki mocno średni czas przejścia gry jeden raz) Pudełko i wydanie  Bardzo pięknie wydana gra. Karty przedstawiające miejsca w grze, które układamy w formę zdjęcia panoramicznego, robią naprawdę duże wrażenie. Do tego sporo elementów (duża część z nich przygotowana już z myślą o dodatkach) i pudełko ze świetną wypraską. Wizualnie gra zachwyca. Duży plus za to, że wypraska jest przystosowana do "zasejwowania" stanu gry - możemy przerwać w każdej chwili, w odpowiedni sposób odłożyć elementy do pudełka i wznowić rozgrywkę bez problemu gdy już będziemy mieli czas.