Dziś coś zupełnie innego. Zbliża się Mikołaj, dlatego postanowiłam napisać podpowiedź, jaką grę kupić w prezencie. Oczywiście wybory są bardzo subiektywne, do tego trzeba pamiętać, że nawet najlepiej oceniane pozycje mają swoich przeciwników. Zresztą ilu graczy, tyle pewnie tych propozycji będzie. Może jednak ten miniporadnik się przyda :-)
Przy każdej pozycji podaję, czy dzieci sobie z nią poradzą, ale to nie oznacza, że dzieci są dla nich grupą docelową. Gier typowo dla najmłodszych nie ma w zestawieniu w ogóle.Na pewno brakuje tu wielu znanych i uznanych pozycji. Wszystkich tytułów nie da się wymienić, niektóre bardzo znane gry są kontrowersyjne (niektórzy je kochają, inni nie znoszą - np. Small World), inne nie są dla mnie grami pierwszego wyboru. Stąd nie ma tu wszystkich pozycji, które dostały ode mnie 10/10.
Bardzo chętnie komuś doradzę indywidualnie, wystarczy napisać maila lub komentarz :-)
Gracze początkujący i okazjonalni:
Gdy udacie się do sklepu w poszukiwaniu czegoś dla takich osób, to z pewnością polecą Wam jedną z poniższych trzech gier (albo i wszystkie trzy). Faktycznie to takie żelazne pozycje, które nie powinny nikogo zniechęcić, a wręcz przeciwnie :-)
1) Carcassonne - bardzo prosta, szybka i stosunkowo niedroga (ok. 70 zł) gra dla 2 do 5 graczy (sprawdza się dobrze w każdej konfiguracji). Polega na budowaniu miasta z tekturowych kartoników (szczegóły w recenzji). Zawiera minimalną ilość interakcji negatywnej. Jej dużą zaletą jest bogata kolekcja dodatków, jeśli gra się spodoba to od razu wiadomo co kupować później :-)
Poradzą sobie z nią dzieci od 8 lat.
2) Osadnicy z Catanu - gra dla 3 lub 4 osób (lepsza dla 4), dlatego polecam tylko tym, którzy nie mają problemów z zebraniem takiego towarzystwa. Gra bardzo losowa (oparta na rzutach kością), z dużą interakcją między graczami (również negatywną, ale gra nie jest nastawiona na przeszkadzanie innym). Polega na zbieraniu surowców i budowaniu dzięki nim osad i miast. Cenowo nie najgorzej (ok. 100 zł). Dla dzieci od 10 lat. Też posiada kilka dodatków.
3) Wsiąść do pociągu: Europa - druga z serii gier o budowaniu połączeń kolejowych (pierwsza to "Wsiąść do pociągu: USA"). Gra bardzo prosta, z całej trójki na pewno najlepiej wykonana, ale i najdroższa (ok. 150 zł). Świetna na rodzinne spędzanie czasu. Kupiona wyłącznie dorosłym niektórych może nużyć, zwłaszcza przy grze w 2 osoby. W porównaniu do wersji "USA" ma trochę trudniejsze zasady (ale nadal bardzo proste), ale jest nam bliższa geograficznie. Ogólnie kolorowa, lekka gra ze sporą losowością, w której zadaniem graczy jest łączenie miast Europy liniami kolejowymi. Dobra dla dzieci od 8 lat (trochę młodsze też sobie poradzą), też ma kilka dodatków.
Gry wyłącznie dla 2 osób:
1) Mr. Jack - gra, w której jedna osoba wciela się w detektywa, a druga w Kubę Rozpruwacza. Polega na dedukcji, wymaga dobrego planowania i przewidywania ruchów przeciwnika. Droga (ok. 120 zł) jak na grę z niewielką liczbą elementów. Godna polecenia miłośnikom główkowania. Warto rozważyć też jej następców - "Mr. Jack w Nowym Jorku" i "Mr. Jack pocket" - to nie dodatki, tylko samodzielne pozycje ze zmianami w mechanice (dużymi w przypadku "Mr. Jack pocket").
2) Abalone - abstrakcyjna gra logiczna (tylko dla osób, które lubią gry bez fabuły). Polega na wypychaniu kul przeciwnika poza planszę. Ładnie wydana, niezbyt droga (ok. 70 zł). Na pewno rekomendacją jest wyróżnienie jej przez towarzystwo Mensa.
3) Rój (Hive) - gracze grają owadami, a ich celem jest otoczenie królowej przeciwnika. Jeśli dodamy do tego, że każdy owad ma swoje zasady poruszania się, to nie unikniemy pewnie skojarzenia z szachami. Tu jednak nie ma planszy (budujemy ją sami dostawiając kafelki z owadami) i jednak jest to zupełnie inna gra. Na pewno rekomendacją jest wyróżnienie jej przez towarzystwo Mensa.
Gry familijne:
Dobrym tytułem familijnym jest wspomniane wcześniej "Wsiąść do pociągu", ale żeby się nie powtarzać dorzucę jeszcze inne tytuły:
1) Dobble - gra ćwicząca refleks i spostrzegawczość. Bardzo dynamiczna i emocjonująca, świetna właściwie dla każdego, idealna do zabierania ze sobą (bardzo poręcznie wydana), cena ok. 50 zł. Jeśli chcecie bardziej edukacyjną wersję to polecam "Znaj znak" - te same zasady, tylko zamiast abstrakcyjnych rysunków mamy symbole z historii Polski (pomijając walory edukacyjne, "Dobble" jest grą lepszą pod względem kart i rozmieszczenia symboli). Dobra dla każdej liczby graczy od 2 w górę, dla dzieci od 5 lat.
2) Mały Książę - gra oparta na historii znanej z książki o tym samym tytule. Gracze budują swoją planetę dbając, by obiekty na niej umieszczone przyniosły na koniec jak najwięcej punktów. Pozycja z łatwymi zasadami, stosunkowo krótkim czasem grania i w rozsądnej cenie (ok. 70 zł). Dla dzieci od 8 lat (wymagana umiejętność liczenia). Dla 2-5 graczy, lepsza w większym gronie.
3) Fauna - gra dla miłośników zwierząt. Polega na zgadywaniu miejsca występowania, długości i wagi różnych gatunków zwierząt. Ma bardzo duże walory edukacyjne (biologia i geografia). Bardzo ładnie wydana, koszt ok. 120 zł. Dla dzieci od 10 roku życia. Lepsza w większym gronie graczy (4-6).
Gry dla zaawansowanych:
Z graczami zaawansowanymi jest najtrudniej, bo zazwyczaj sami posiadają już bogatą kolekcję gier i mają wyrobioną opinię na temat ich twórców i zastosowanych mechanik. Tu polecam podpytanie zamiast kupowania zupełnie w ciemno. Mimo wszystko podam kilka tytułów:
1) Posiadłość szaleństwa - gra w klimacie horroru z książek H.P. Lovecrafta. Polega na grze jednego gracza przeciw pozostałym (nadaje się dla 2 osób, ale lepiej wypada przy większej liczbie). Gra ocieka klimatem, jest świetnie wykonana, bardzo droga (ok. 250 zł), nie nadaje się dla dzieci. Zawiera sporo losowości, co na pewno nie każdemu pasuje. Idealna dla fanów Lovecrafta i Arkham Horror.
2) Gra o tron - pozycja oparta na książkach George'a R.R. Martina. Obowiązkowa pozycja dla fanów powieści i/lub serialu. Gra dyplomatyczno-strategiczna, bez losowości, z ogromną dawką interakcji. Sojusze i wbijanie noży w plecy to sól tej gry. Najlepsza dla co najmniej 4 graczy. Droga, ok. 180 zł, nie nadaje się dla dzieci.
3) Imperial - pozbawiona losowości gra o kontroli nad Europą. Wymaga trochę innego podejścia do rozgrywki, bo choć każdy z graczy zaczyna z własnym państwem, to kluczem do zwycięstwa nie jest rozwój własnego kraju, a umiejętne wspieranie i inwestowanie w akcje tego, które najlepiej się rozwija. Od 2 do 6 osób, ale im więcej im lepiej. Cenowo droga - ok. 190 zł, nie nadaje się dla dzieci.
Inne:
I na koniec jeszcze kilka pozycji wartych uwagi.
1) Tzolk'in - gra z mechaniką worker placement, oparta na kalendarzu Majów, umiejętnie wkomponowanym w rozgrywkę. Pięknie wykonana, bardzo dobra w każdej konfiguracji graczy, również dla 2 osób. Nie dla dzieci, raczej nastolatków. Polega na zdobywaniu surowców, które inwestowane są w budynki i religię, dające punkty zwycięstwa.
2) Time's up! - typowo imprezowa gra, odmiana kalamburów. Polega na odgadywaniu postaci (prawdziwych i fikcyjnych). Toczy się 3 rundach, gdzie w pierwszej postacie opisywane są słownie, w drugiej tylko 1 wyrazem, w trzeciej pantomimą. Świetna zabawa gwarantowana. Cena ok. 50 zł, wymaga minimum 4 osób. Dla dzieci zbyt trudna ze względu na nieznajomość postaci.
3) Dixit - gra w skojarzenia bazująca na bajecznie ilustrowanych kartach. Fantastyczna na imprezę i do grania w rodzinnym gronie. Najlepsza w 5-6 osób i to jej największa wada. Dość droga (ok. 120 zł). Ma kilka dodatków. W teorii dla dzieci o 5 lat, w praktyce dla kilka lat starszych.
Wybrałabym ostatnią, przed covidem często spotykaliśmy się w większym gronie, rodzinka też liczna, mam nadzieję, że wkrótce wszystko wróci do normy, również spotkania w większym gronie :)
OdpowiedzUsuń